
Uwielbiane przez moich pacjentów, szczególnie tych na dietach eliminacyjnych, bez pszenicy, bez jajek, bez nabiału.
Niezwykle proste, genialne w wykonaniu, lekkostrawne i po prostu smakowite.Idealne śniadanie, lunch i posiłek do pracy. Dziś jako nadzienie wykorzystałam łososia, serek kozi i rukolę, a na wierzch trochę kiełków. W weekend często jem je jako śniadanie na słodko – z malinami i tahinii.
Ilość kombinacji nieograniczona!
Do wykonania jednej porcji placków z gryki potrzebujemy:
- 100g kaszy gryczanej białej, niepalonej
- wodę
- i… tyle!
Jak je przygotować?
Dzień wcześniej: Kaszę dokładnie przepłukujemy, przekładamy do miseczki i zalewamy wodą około 1,5cm ponad kaszę. Odstawiamy na całą noc, rano dolewamy wodę znów na 1,5 cm ponad kaszę i blendujemy na gładka masę. Masa powinna być identyczna w konsystencji jak do tradycyjnych naleśników. Placki przygotowujemy na rozgrzanej patelni bez tłuszczu – nie przywierają.
Kilka wskazówek:
- jeśli zapomnisz namoczyc kaszy, możesz namoczyć ją krócej (20 minut)
- dodaj odrobinę (około 1 łyżeczkę) oliwy, oleju kokosowego lub masła do ciasta, aby nadać mu nowego smaku
- podawaj je na ciepło lub zimno
- przechowuj pod przykryciem, w lodowce, nawet do 3 dni